Geoblog.pl    bogmar    Podróże    INDIE 2011    Miasto gath i labiryntów
Zwiń mapę
2011
14
lut

Miasto gath i labiryntów

 
Indie
Indie, Vārānasi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 6811 km
 
Waranasi (Benares) wzniesione nad wodami Gangesu jest świętym miastem w hinduizmie i jednym z najstarszych miast w świecie. Od ponad 2,5 tys. lat przybywają tam podróżni i pielgrzymi. Każdy Hindus marzy, żeby tutaj umrzeć i być skremowanym, a jego prochy żeby były wrzucone do Gangesu, co ma gwarantować oświecenie.
Varanasi ma prawie 100 ghats. Większość z nich służy do kąpieli, podczas gdy inne są używane jako miejsca kremacji.
Miasto przyciąga tysiące pielgrzymów, którzy przybywają tu, by dokonać rytualnej kąpieli w świętej rzece. Przyciąga też równie wielu starych i biednych ludzi, którzy przyjechali tu by umrzeć, pod którymś z budynków lub w jednej z licznych "umieralni".
Najatrakcyjniejsza jest stara część miasta leżąca tuż nad rzeką. Plątanina kalustrofobicznie wąskich uliczek, małe świątynie, miejsca kremacji oraz Ghaty, czyli schody prowadzące prosto do wody, to jest to, co przyciąga pielgrzymów oraz turystów

Samolot mamy o 14:10.Planowy przylot do Varanasi o 15:45.
Po przylocie wykupiliśmy w okienku Pre Paid kurs taksówką do centrum miasta - 480 INR.Przy wyjezdzie z lotniskowego parkingu chcieli nas jeszcze naciągnąć na zapłatę parkingu, ale po stanowczej odmowie, że albo kierowca jedzie albo zmieniamy pojazd taksówkarz sam opłacił parking.
Dojechaliśmy w okolice centrum i taksówkarz powiedział, że są jakieś uroczystości i dalej droga jest zamknięta i jak chcemy to możemy dalej jechać rikszą. Ja z Markiem i Marcinem ruszyliśmy w poszukiwaniu hotelu a reszta została z bagażami. Już od samego początku przyczepili się do nas naganiacze oferujący pomoc w znalezieniu i dotarciu do hotelu (trzeba tu nadmienić, że uliczki są bardzo wąskie i zaprojektowane jako labirynt). Nie mogliśmy ich zgubić i razem z nami wchodzili do kolejnych hoteli coś mówiąc do recepcjonistów, zapewne że przyprowadzili gości i oczekują prowizji. Szukaliśmy hotelu blisko Gangesu i wreszcie znalazły się miejsca dla wszystkich w Puja Hotel przy Lalita Ghat za 500 INR pokój (obok słynnej Manikarnika Ghat, gdzie przez 24 h dokonuje się kremacji zwłok).
Rikszą wróciliśmy po resztę grupy zniecierpliwioną naszą długą nieobecnością.
Właściciel hotelu udzielił nam wskazówki jak łatwo trafić do hotelu. My natomiast przekazujemy to wszystkim naszym czytelnikom. Otóż należy poruszać się brzegiem rzeki, a od Lalita Ghat są strzałki na murach wskazujące drogę do hotelu. Na dachu znajduje się restauracja.
Chodząc po mieście pierwszy raz zauważyliśmy dużo pieszych patroli policji uzbrojopnych w drewniane pałki wystrugane z drewna, a na posterunki użyto stalowych cylindrów z otworem do obserwacji.
Skorzystaliśmy z oferty polegającej na rejsie łodzią wzdłuż brzegu rzeki skąd mogliśmy oglądać miasto i ghaty z innej, ciekawszej strony - 20 Rs od osoby. Jest zakaz robienia zdjęć i filmowania przy Manikarnika Ghat ale nam dyskretnie udało się zrobić trochę fotek.

PUJA GUEST HOUSE - łazienka, Ac, ciepła woda
D.1/45 Lalita Ghat
Varanasi-221001
E-mail : shiva73g@yahoo.co.in

Do Agry jedziemy nocnym pociągiem MARUDHAR EXPRES (648 km).Wyjazd mamy o 17:20.
Wiadomo,że turyści za wszystko płacą więcej. Zwykle sądujemy ceny i zwłaszcza za przejazdy taksówkami udaje się nam coś utargować ale w tej wyprawie mamy dziecko, więc żeby nie opóźniać przejazdów często płacimy ceny wywoławcze.
Z głównej ulicy wsiadamy do motorikszy i za 100 Rs jedziemy na dworzec kolejowy.
"Grupa wiedeńska" leci do Delhi samolotem a następnie pociągiem do Agry. Tam mamy się spotkać.
Na dworcu kolejowym idę do kasy-informacji celem oriętacji i ewentualnego zakupu biletów na przejazg z Jalgaon i dalej z Khajuraho do Delhi. Okazało się,że na tyle pociągów co jeżdżą po tej trasie prawie nie ma już biletów. Szybko musiałem dokonać korekty dalszej trasy i kupić bilety takie jakie zostały. Przez to musieliśmy zrezygnować z odwiedzenia Orchy, która to leży 20 km za Jhansi w kierunku Khajuraho. Wszystkie te formalności zajęły nam tyle czasu, że ledwo zdążyliśmy na pociąg.

Zapraszamy do obejrzenia filmu Varanasi
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (100)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Multimedia (1)
  • rozmiar: 0,00 B  |  dodano
     
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 36.5% świata (73 państwa)
Zasoby: 834 wpisy834 406 komentarzy406 19091 zdjęć19091 436 plików multimedialnych436
 
Nasze podróżewięcej
05.11.2024 - 28.11.2024
 
 
11.07.2024 - 18.07.2024