Z Kotoru pojechaliśmy do Perastu oddalonego o 15 km od Kotoru i 30 od Herceg Novi.
Jeżeli ma się więcej czasu warto wybrać się na wycieczkę i popłynąć wzdłuż wybrzeża.
Miasto należało kiedyś do Republiki Weneckiej, o czym można przekonać się, podziwiając tutejszą zabudowę. Na zwiedzających czekają zabytkowe kościoły i pałacyki. Równie ciekawą ofertę prezentuje muzeum, w którym można zapoznać się z historią. Polecana jest wycieczka na pobliską wyspę Gospa od Škrpjela, czyli Matki Boskiej na Skale. Na samo miasto potrzeba niewiele czasu.
Wejście na dzwonnicę kościoła św. Nikola w Peraście, z którego jest fantastyczny widok na całą Zatokę Kotorską 1 €.
Jest najstarszym miastem w okolicy akwenu. Historycy przypuszczają, że osada mogła być zamieszkana już od IV wieku p.n.e., niestety, do współczesnych czasów zachowało się w tym miejscu niewiele zabytków. Na uwagę jednak zasługuje na pewno muzeum antycznych rzymskich mozaik, m.in dlatego, że kilka z nich zostało odkrytych przez polskich archeologów z Uniwersytetu Warszawskiego, a polskie akcenty są tu dość wyraźnie zaznaczone. Bilet kosztuje 3 €, a cała kolekcja mieści się w jednym dużym pomieszczeniu.
W mieście warto także zwrócić uwagę na pochodzącą z XVII w. cerkiew św. Piotra i Pawła.
My już nie mięliśmy zbyt dużo czasu aby skorzystać z oferowanych atrakcji turystycznych i ruszyliśmy w drogę powrotną do hotelu. Chcieliśmy zdążyć na kolację wydawaną do 20:00.
Żeby nie strata około 45 minut w zatorze na serpentynie, to może byśmy jeszcze wpadli do położonego 6 km dalej Risan.
Do hotelu przyjechaliśmy o 19:50. Kluczyki od samochodów zdaliśmy w recepcji.
Na benzynę wydaliśmy po 20 € na samochód.
Zapraszamy do obejrzenia filmu
Perast