2010
23
sie
Powrót. Informacje.
Polska, Konstancin-Jeziorna
Przejechano 1489 km
TROKI - granica ( Ogrodniki ) = 128 km.
Z TROK do granicy ( Ogrodniki ) wybraliśmy drogę Nr.220 prowadzącą do miejscowości ALYTUS. Jest mało uczęszczana, kręta, dwukierunkowa. Dalej jechaliśmy do miejscowości LAZDIJAI drogą Nr.131 i 132 a następnie drogą Nr.135 do granicy.
Na Litwie i Łotwie czas jest przesunięty o 1h do przodu.
W Rydze na starówce jest dużo kantorów wymiany walut czynnych 24h. W Wilnie natomiast ich nie ma. Wymiana pieniędzy jest w bankach gdzie to zajmuje trochę czau i jest pobierana opłata tranzakcyjna w wysokości 3 LTL.
Hosteli szukaliśmy korzystając z wyszukiwarki :hotele, noclegi, schroniska http://www.taniehotele.co.uk/
W Wilnie za zakup pamiątek na straganach można płacić w LVL, EUR, PLN.
Przejechaliśmy 1850 km i do domu dotarliśmy około 22:00. Szybkie rozpakowanie się i krótka noc bo jutro rano do pracy.
Choć nie zobaczyliśmy wszystkiego to jednak nie żałujemy podjętej decyzji. Cieszymy się ,że zamiast kolejnego wyjazdu na Mazury pojechaliśmy do naszych sąsiadów z za wschobniej granicy. 
Z TROK do granicy ( Ogrodniki ) wybraliśmy drogę Nr.220 prowadzącą do miejscowości ALYTUS. Jest mało uczęszczana, kręta, dwukierunkowa. Dalej jechaliśmy do miejscowości LAZDIJAI drogą Nr.131 i 132 a następnie drogą Nr.135 do granicy.
Na Litwie i Łotwie czas jest przesunięty o 1h do przodu.
W Rydze na starówce jest dużo kantorów wymiany walut czynnych 24h. W Wilnie natomiast ich nie ma. Wymiana pieniędzy jest w bankach gdzie to zajmuje trochę czau i jest pobierana opłata tranzakcyjna w wysokości 3 LTL.
Hosteli szukaliśmy korzystając z wyszukiwarki :hotele, noclegi, schroniska http://www.taniehotele.co.uk/
W Wilnie za zakup pamiątek na straganach można płacić w LVL, EUR, PLN.
Przejechaliśmy 1850 km i do domu dotarliśmy około 22:00. Szybkie rozpakowanie się i krótka noc bo jutro rano do pracy.
Choć nie zobaczyliśmy wszystkiego to jednak nie żałujemy podjętej decyzji. Cieszymy się ,że zamiast kolejnego wyjazdu na Mazury pojechaliśmy do naszych sąsiadów z za wschobniej granicy.
Komentarze (2)
zula - 2011-02-04 14:10Wspaniały wyjazd ! . Z przyjemnościa poczytałam i zobaczyłam zdjęcia. Nie byłam w tamtych stronach nigdy ...a teraz marzę o Wilnie ! - może sie uda ???, dziękuję za wspólne wędrowanie , pozdrawiam
bogmar - 2011-02-04 14:23Dzięki za uznanie.Mieliśmy trochę mało czau na więcej, bo i kamerą trochę pokręciliśmy.Jeżeli lubisz fotki to zapraszamy do bloga z Australii (tam jest ich znacznie więcej).Za tydzień lecimy do Indii i myślimy, że fotki będą "barzo kolorowe".
Zasoby: 
20.915 
21.731 
1.081.985 
3.423 
