Z kilku powodów nasze plany wyjazdu do Afryki nie powiodły się, więc wyjechaliśmy do Portugalii.
Lecimy KLM przez Amsterdam.
Wylatujemy o 17:15, a z Amsterdamu o 20:55. W Lizbonie mamy być o 22:50. Tak, że lot czasowo wygląda nieźle.
Na początku września 2 tygodnie odpoczęliśmy na Krecie, więc teraz nastawiliśmy się na chodzenie. Jedzie z nami koleżanka Jola, a na miejscu spotykamy się z naszym znajomym Józkiem mieszkającym na stałe w Sztokholmie, który przyleciał 2 dni wcześniej.
Tak oto zamiast jednej trzytygodniowej wyprawy mamy urlop podzielony na 2 części.
Zwykle o tej porze roku w Portugalii jest wciąż lato ale ostatnie anomalie pogodowe zmuszają do ciągłego śledzenia prognozy pogody.
Okazuje się, że jest super tzn. woda +22 st. C, a powietrze +28, bezchmurnie.
Trochę mało czasu na dokładne zdeptanie zaplanowanych miejsc ale myślimy, że będzie OK.
Przydatne linki.
Jak dojechać z Lizbony do Albufeiry?