Lądujemy o 21:35.
Była to trochę inna podróż. Duże tempo, trochę mało czasu na "zdeptanie" odwiedzanych miejsc, ale wróciliśmy usatysfakcjonowani.
Wraz z postępem techniki, niemal w każdym japońskim domu pojawił się elektroniczny sedes z wbudowanym bidetem z systemem spłukującym, a także ogrzewaną muszlą klozetową. Po wykonaniu czynności fizjologicznych naciska się przycisk, wtedy wysuwa się kranik, który obmywa osobę siedzącą na sedesie strugą wody. Jej ciśnienie można odpowiednio dopasować zgodnie z upodobaniami.
Nieraz sedesy w restauracjach, czy hotelach posiadają tyle przycisków, że trudno opanować, który za co odpowiada. Ciekawostką jest fakt, iż Japończycy niechcący, aby ktokolwiek usłyszał nieprzyjemne odgłosy z toalety, często zagłuszali je spłukując wodę. Nie był to jednak ekologiczny sposób, więc zainstalowano w toaletach specjalny przycisk połączony z głośnikiem, który po naciśnięciu przez ok. 5 sekund wydaje odgłos spłukiwanej wody.
W Japonii w posiłki zaopatrywaliśmy się w 7 eleven, a także w Family Mart i czasami w sieci Larson. Można zakupić przeróżne dania śniadaniowe i lunchowe, zaczynając od kanapek, sushi, sałatek, kończąc na makaronach i deserach. Plastikowe sztućce bądź pałeczki w zestawie. Ceny podobne.
Można je przygrzać w mikrofali na miejscu. Jako, że tych sklepów jest bardzo dużo, my nie mięliśmy nigdy dalej niż 100 m do hotelu, więc spożywaliśmy je w hotelowej kuchni.
Za trochę większą porcję trzeba zapłacić 400-500 jenów.
Mapki, przewodniki szeroko dostępne w hotelach, informacjach turystycznych i w kasach zwiedzanych obiektów.
Na dworcach i w pociągach komunikaty podawane i wyświetlane w języku japońskim i angielskim.
Znajomość angielskiego przez miejscowych raczej słaba.
Konduktorzy w pociągu przed i przy opuszczaniu wagonu z szacunkiem kłaniali się podróżnym.
W Korei kupowanie gotowych zestawów posiłków nie jest popularne i takowych prawie nie ma.
Jest za to bardzo dużo tanich knajpek i trochę ulicznych stoisk. Za 5.000 KRW można się najeść.
W Seulu w knajpce za 10 szt pierożków (różne nadzienia) płaciliśmy 3.00 KRW, suszi - 1.500 KRW, suszi w jajku - 2.500 KRW.
Popularne kluski w ostrym sosie pomidorowym - 3.000 KRW.
Sklepy od 10:00 - 23:00. Większość produktów pierwszej potrzeby można zakupić w całodobowych sklepach sieci GS25, Seven Eleven, Family Mart.
W markecie - 10 jajek = 2.400 KRW, napoje (w promocji) 2 szt X 1,5 l = 2.550 KRW.
Koreański napój alkoholowy 360 ml (17%) w Lotte Market - 1.190 KRW.
W obu krajach bardzo bezpiecznie. Wszyscy bardzo pomocni. Jeżeli zauważyli nas spoglądających na mapkę zaraz podchodzili i pytali się w czym mogą pomóc.
.