Lądujemy o czasie tj. 14:25.
Ubezpieczenia podróży szukaliśmy na Rankomacie. Za 4 osoby zapłaciliśmy 125 zł.
W czasie naszego pobytu w dzień było 18 °C, wiały dość silne i chłodne wiatry, myśleliśmy, że będzie cieplej.
Na całej Malcie głównym budulcem od stuleci jest piaskowiec, dlatego wszystkie domy, kościoły, ogrodzenia itp. są jednakowego koloru z niewielkimi odcieniami. Uliczki bardzo wąskie, zabytki w miastach wtłoczone jeden w drugi i ciężko zrobić dobre zdjęcie czy film zwłaszcza, gdy nie ma się zbyt wiele czasu a słońce często świeci w obiektyw aparatu.
Wszędzie da się zauważyć święte figurki na rogach kamienic, w oknach domów oraz na budynkach.
Kościoły zwykle nie mają klamek na zewnątrz, tylko od środka. Większość była zamknięta, otwierane chyba tylko na msze święte. Niektóre wyglądały na zamknięte na stałe.
Planując wyjazd do innego miasta trzeba wziąć pod uwagę, że kierowcy gdy mają według nich dużo pasażerów nie zatrzymują się na przystankach. Jeżeli ktoś wysiada to otwierają tylko przednie drzwi i nie wpuszczają nikogo.
Raz czekaliśmy ponad godzinę, bo wszystkie autobusy, które nam pasowały nie zatrzymywały się na przystanku.
Niektóre wina na Malcie można kupić taniej niż u nas. W supermarkecie Welbee's były takie za 2,5 € - 3 €.