Geoblog.pl    bogmar    Podróże    MEKSYK, GWATEMALA, BELIZE 2015    Na Gwatemalskiej granicy
Zwiń mapę
2015
19
lut

Na Gwatemalskiej granicy

 
Meksyk
Meksyk, Frontera Corozal
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11807 km
 
Na granicy w Frontera Corozal byliśmy o 10:00. (164 km). Okazało się że większość podróżnych jedzie do Gwatemali na kilkugodzinną wycieczkę i nie muszą płacić opłaty wyjazdowa z Meksyku - 302 MXN = 25 USD. Nie wiem jak oni to naliczają bo przed nami stali Niemcy i urzędnik napisał im na kartce że mają zapłaci po 332 MXN. Nie dają żadnego pokwitowania. Zabrali od nas deklaracje, które wypełnialiśmy po przylocie i powiedzieli że dostaniemy nowe jak będziemy wjeżdżali do Meksyku. Po załatwieniu formalności poszliśmy nad rzekę gdzie czekał na nas kierowca. Reszty osób co jechała na wycieczkę już nie było.
Tu przekazując nas przewoźnikowi od łodzi powiedział że mamy zapłacić po 20 MXN od osoby za przewiezienie na drugą stronę rzeki. Inni po krótkiej dyskusji dopłacili, my nie. Powiedziałem że w biurze było ustalone że wszystkie przejazdy aż do Flores mamy opłacone. Niech dzwoni do szefa i sprawdzi. Zrobił to i chyba uzyskał potwierdzenie bo wyjął pieniądze i dał za nas 40 MXN przewoźnikowi. Cała grupa wsiadła do łodzi i popłynęliśmy na drugą stronę. Po drugiej stronie wychodzimy w miejscowości o nazwie Bethel.
Tu moja uwaga, że przy zakupie biletu aby uniknąć nieporozumień należy poprosić aby wpisano, że opłacone są wszystkie środki transportu: bus do granicy, łódka i autobus do Flores.
Po stronie gwatemalskiej zamiast biletów wręczono nam numerki (żebyśmy nie wiedzieli ile kosztuje przejazd do Flores) i o 11:40 ruszyliśmy w drogę. Początkowo droga była wąska (na szerokość jednego samochodu), szutrowa i wyboista. Tak było przez kilkanaście km aż do urzędu imigracyjnego. Tu zapłaciliśmy po 5 USD opłaty wjazdowej bez pokwitowania i pojechaliśmy dalej taką samą złą drogą lecz już szerszą. O 14:30 zaczął się asfalt.
Dojechaliśmy do stacji benzynowej i tu dosiadł się do nas "naganiacz" z kucykiem i drutowanymi zębami. Przedstawił się jaką agencję turystyczną reprezentuje i za wszelką cenę chciał wszystkim jadącym we wszystkim pomóc. Np. w załatwieniu noclegu, przejazdu do Tikal, pobytu w Belize itp. Gdy z wszystkimi sobie pogadał zagadnął nas jakie mamy plany? W krótkiej odpowiedzi usłyszał, że raczej nie może nam w niczym pomóc bo my chcemy jeszcze dzisiaj dotrzeć do Tikal i tam zanocować w Tikal Campie. Wstać skoro świt i przed południem wyjechać do Belize aby dotrzeć na 19:00 do Belize City, bo tam mamy bezpośredni autobus do Tulum. Zaśmiał się, co miało znaczyć, ze to chyba niemożliwe.


 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 35.5% świata (71 państw)
Zasoby: 810 wpisów810 404 komentarze404 17750 zdjęć17750 436 plików multimedialnych436
 
Nasze podróżewięcej
11.07.2024 - 18.07.2024
 
 
04.03.2024 - 13.03.2024