Aleja Baobabów (Avenue of the Baobabs)

MORONDAVA (w zachodnim Madagaskarze). Jest idealnym punktem wypadowym do Alei Baobabów oraz Parku Narodowego Tsingy de Bemaraha – jednych z największych atrakcji Madagaskaru.
Eglise Catholique - 170 m od hotelu. Msza św.w niedzielę o 6:30 rano.

Odespaliśmy trochę podróż lecz stwierdziliśmy, że szkoda dnia i poszliśmy na plażę.

Aleja Baobabów (Avenue of the Baobabs) znajduje się 20 km od hotelu.
To jedno z tych miejsc na Madagaskarze, które po prostu trzeba zobaczyć. Warto poświęcić czas na dotarcie do tego niesamowitego miejsca. Aleja liczy sobie około 260 m, na których zostało już tylko 20-25 baobabów.
Aleja Baobabów jest miejscem, które stworzyła sama Matka Natura. Te majestatyczne, osnute mgłą tajemnicy kolosy, stanowią pozostałość po gęstym, nieistniejącym już lesie. Ciekawostkę stanowi również fakt, że niektóre olbrzymy mają ponad 30 m wysokości i mogą mieć nawet 1000 lat.
Gatunek baobabów rosnących przy alei jest endemiczny dla Madagaskaru.
Najlepiej odwiedzić Aleję Baobabów w tzw. porze suchej (czyli od maja do października). Wstęp bezpłatny.
Najlepszą porą dnia na odwiedzenie Alei Baobabów jest wschód a zwłaszcza zachód słońca.
Kolor nieba zmienia się wtedy z minuty na minutę tworząc idealne warunki dla fotografów.
Po drodze do alei rosną również pojedyncze drzewa.
Umówiliśmy tuk-tuka za 50 000 Ar, miał nas zawieźć na zachód słońca, poczekać i przywieźć z powrotem.
Może i dało by radę załatwić taniej. Cena wyjściowa to 90 000 Ar. Byliśmy w czwórkę więc koszty się rozłożyły.
Na miejscu zapłaciliśmy jeszcze 5000 Ar za parking.

Komentarze (0)