Dzień 2 – Nosy Varika – Mahanoro. Wypływamy o 06:10. Płacimy po 20 000 Ar od osoby. Kierujemy się do Mahanoro, które jest punktem przybycia. Są tu polscy misjonarze – oblaci. Ta wiejska gmina na
wschodnim wybrzeżu znajduje się na piaszczystym pasie między Oceanem Indyjskim a trasą Pangalanes Canal Tour. Nazwa miasta pochodzi od obecności niewyczerpanego i leczniczego źródła na wspaniałym miejscu spacerowym.
Wokół Mahanoro można odwiedzić wodospady, takie jak Tsiadana, Maibola i Ambetoafo. Spacerując ulicami miasta, odkrywamy sposób życia mieszkańców, którzy w zasadzie składają się z dwóch plemion: Betsimisaraka i Antaimoro.
Miasto to jest również wykorzystywane jako port towarowy między Tamatave a południowym wschodem w przypadku zablokowania Canal des Pangalanes.
Przypływamy o 18:20 (Port Fluvial). Po drodze naprawa silnika w łodzi. Sprzedających i wybór produktów żywnościowych mniejszy niż poprzedniego dnia.
Za smażoną rybę płacimy 2000 Ar, wiązka liczi - 500 Ar, banany - 500 Ar.
Na pytanie o jutrzejsze wypłynięcie do kolejnego miasta – Andranakoditra otrzymaliśmy niezbyt zadowalającą nas odpowiedź. Barki prawdopodobnie nie będzie, ale o rano 6:00 mamy przybyć i sprawdzić.
Zatrzymaliśmy się w polecanym Hotelu Mon Desir - 60 000 Ar (13 €) za pokój dwuosobowy. Darmowe WjFi, woda i prąd całą dobę. (Zapłata tylko w arianach). Do przystani jest 800 m.
Po drugiej stronie ulicy super restauracja.